W poprzednim poście pokazywałam krogulca, który pojawił się w moim ogrodzie. Niestety, drapieżnik prawie codziennie przesiaduje na świerku nieopodal mojego domu. Jest na tyle odważny i bezczelny że nie reaguje na odstraszanie. Zdjęcia, które dzisiaj pokazuję, zrobiłam podczas mycia okien. Widziałam go z odległości 2 - 3 metrów. Krogulec obserwował co robię i nie reagował na klaskanie i głośne stukanie w parapet. Pojawienie się krogulca zepsuło mi radość z obserwacji ptaków......No cóż...taka jest przyroda...każdy chce żyć....
Żyć chce też mała myszka polna, która od kilku dni odwiedza okolice moich karmników i żywi się tym co ptaki wygrzebią na ziemię...Myszka jest wyjątkowo sprytna, przychodzi na jedzenie bardzo wcześnie o zmroku, potem wraca do swojej bezpiecznej kryjówki.....i nie widać jej przez cały dzień...Zdjęcia myszki nie są wyraźne bo zostały zrobione wcześnie rano.....